Niezwykła Welwiczja jest nazywana żywą skamieliną i odpowiedzią świata roślin na dziobaka. W konkursie na najdziwniejszą roślinę ma zapewnione miejsce na podium. Jest w herbie Namibii i stanowi dumę tego kraju.
Nazwa
Friedrich Welwitsch, austriacki botanik, w 1859 r. znalazł na pustyni Namib roślinę, która była przyrodniczym cudem. W notatkach zapisał, że to “najbardziej majestatyczna roślina, jaką tylko południowa część Afryki mogła zaoferować”. Miejscowe ludy zwały ją „n’Tumbo” co można przetłumaczyć jako “cebula pustyni”.
Rozmnażanie
Rośliny te po raz pierwszy zakwitają w wieku 20-50 lat. Kwitnienie ma miejsce od stycznia do marca. Męskie kwiaty produkują nektar wcześniej niż żeńskie co pozwala na przenoszenie pyłku. Zapylaniem zajmują się osy, pszczoły i muchy. Co ciekawe jest to ślepą ścieżką ewolucji: jako nagozalążkowa powinna być zapylana przez wiatr, natomiast jego rolę przejęły latające owady, tak jak ma to miejsce u roślin okrytozalążkowych.
Rozwój
Tylko jedno (a przy sprzyjających okolicznościach dwa) na 1000 nasion staje się dorosłą rośliną… Początkowo malutka roślina ma cztery liście, z których dwa znikają gdy osiągnie 1-2 lata życia. Być może dodatkowa para liści pozwala przetrwać w skrajnie suchym klimacie. Roślinę objadają też antylopy i liczne insekty. Jednocześnie kłąb liści jest schronieniem dla wielu stworzeń: węży, jaszczurek, skorpionów i żuków. To istne oazy życia!
Choć welwitschia mirabilis nie grzeszy urodą (jedni przyrównują ją do zeschłych wodorostów, inni do kupy zielonego śmiecia) jest mistrzynią przetrwania. Wiek najstarszych osobników szacuje się nawet na 1500 lat! Imponujący wyczyn na pustyni, gdzie różnice temperatur potrafią osiągać 40 stopni, zaś jedynym źródłem wody są mgły i rosa. A jak szybko przyrasta pień? Zwykle jest to… 1 mm rocznie.
Zaskakujące drzewo
Patrząc na płożące się, poskręcane liście trudno uwierzyć, iż mamy do czynienia z… drzewem. Pień welwiczji skryty jest pod ziemią, zaś korzeniami potrafi sięgać kilku metrów w głąb.
Przez całe życie roślina ma tylko jedną parę liści, dzięki czemu potrafią osiągnąć imponujące rozmiary. Średnio liście przyrastają 1 cm miesięcznie. Po wielu stuleciach rekordzistki mają liście długie na ponad 6 metrów! Z upływem czasu rozdzierają się, wyglądając jak potargany kłąb zieleni.
Rośliny tracą wodę przez aparaty szparkowe. W przypadku welwiczji są one głęboko schowane i zamknięte: otwierają się dopiero wtedy, gdy pojawi się wilgoć i o świcie, dzięki czemu następuje intensywny proces fotosyntezy.
Welwiczja w Polsce
Warto zauważyć, że Welwiczja to roślina endemiczna, co oznacza, że występuje tylko w Namibii. Przez cztery lata oznaczono ponad 50 000 roślin, ale większość z nich jest w w trudno dostępnych, pustynnych miejscach. Jest jednak kilka miejsc dość łatwo dostępnych, gdzie można spotkać welwiczje.
W poznańskim Ogrodzie Botanicznym zakwitła welwiczja wyhodowana z nasiona i jest to jedyny kwitnący, ponad 35-letni okaz tej rośliny w Polsce.